Dziś miałam przyjemność poprowadzić wyjątkową sesję. Była nagrodą ufundowaną podczas majowej edycji Polish Heritage Day w UK.
Temat, jaki się pojawił to: Potrzeba ciszy, cisza i to jak często jest ona przerywana przez złość spowodowaną brakiem komunikacji.
Tak temat jak i cały przebieg sesji – wynikły z naturalnego procesu, podczas którego wszyscy mieli okazję podzielić się tym z czym przyszli. Uwielbiam pracować responsywnie, bo jest to zawsze inspirującym doświadczeniem. Ciekawość potrzeb i założenie, że ma być praktyczne i działać – to coś, co mnie napędza.
I tu zaskoczenie #komunikacja temat już tak „ograny”, a jednak sam wraca, tak jakby nie wybrzmiał – może dlatego tak ważna jest cisza? Przecież słowa staja się zrozumiałe dzięki ciszy, jaka je oddziela…
W dzisiejszym świecie pełnym hałasu, informacji, krzykliwych newsów i reklam – wiele cennych doświadczeń przemija w milczeniu, a nasza zdolność do prawdziwego usłyszenia i zrozumienia siebie jest ograniczona – a co dopiero inni?
I jakby w kontraście do potrzeby spokoju, wybrzmiała też #cisza ta inna, ta obrażona – ta za karę…. Karę, najczęściej za brak komunikacji właśnie. Cisza za ciszę.
Skutki braku komunikacji, najczęściej prowadzą do wybuchów złości. Gdy nie jesteśmy w stanie jasno usłyszeć, a potem wyrazić swoich myśli i potrzeb, frustracja gromadzi się i wybucha.
Nie zabrakło też technik i narzędzi, które pomagają nam znaleźć ciszę i spokój w naszym życiu – miało być przecież praktycznie, wiec od medytacji po sztukę słuchania i głębokie oddychanie. Wszystko to pomaga nam lepiej poradzić sobie z silnymi emocjami i stworzyć zdrowsze, bardziej harmonijne relacje.
Tydzień zamykam refleksją – jak istotne jest dla mnie zatrzymanie się i cisza… jak pomaga zebrać i wyrazić swoje potrzeby w sposób konstruktywny.
Wyciszcie się w weekend.