czyli o LifeTrek®, urodzinach i… grypie
W pierwszym tygodniu 2025 roku, odbył się pierwszy LifeTrek®: Autentyczna Ja.
To było intensywne i niesamowite doświadczenie – zarówno dla uczestniczek, jak i dla mnie.
Uczestniczki przyjechały po to, by „zobaczyć swoją Gwiazdę Autentyczności”. Jednym potrzebne było (nie)symboliczne „rąbnięcie w głowę”, żeby dostrzec, że realizują swoje potrzeby, lub się zatrzymać… żeby zobaczyć, że ma czas zwolnić tempo i poczuć spokój, a jeszcze któraś zauważyła, że wcale nie utknęła mocując się sama ze skałą – a ma obok siebie KingKonga, który wpatrzony w nią, wspiera ja całym sobą.
Niektóre szukały prawdy, inne „gówno prawdy” i odrzucały „pitolenia” – i wiecie co? Wszystko to sobie dostarczyły! Bycie świadkiem tych procesów to prawdziwy przywilej i radość.
Zupełnie niezamierzenie, ale jakże cudownie, że ten wyjątkowy inauguracyjny LifeTrek® zbiegł się z urodzinami mojego mentora i Mistrza – dr Gabor Maté, który właśnie 6 stycznia świętował je 81 raz… i jeszcze raz i jeszcze raz – niech żyje, żyje nam.
Sto lat Mistrzu! – Twoje podejście do pracy z człowiekiem inspiruje mnie od lat. Zgłębiam Twoje nauki, wykorzystuję w pracy i na nich mocno opieram swoje metody.
Mijający tydzień to również powrót po świątecznej przerwie do rutyny i codziennego rytmu, czyli intensywnej pracy w Szkole Mistrza Compassionate Inquiry – sesje intra i superwizyjne, video-spotkania, duuuużo wiedzy i ciągły rozwój.
A potem? Cóż, grypa – organizm uznał, że czas trochę zwolnić. Jak to mówią szefc…
Rozbiegówka okazała się bardzo intensywna, zaczynam ten rok z energią, zapałem, entuzjazmem, ciekawością… i katarem.
A jak Wasza Noworoczna „rozbiegówka”?
Zauważyliście, że rok się zmienił czy już jesteście w pędzie?